Wróciłam z wyjazdu nad morze. Mówiłam już kiedyś, że kocham Bałtyk? Kocham Bałtyk, kocham wydmy, kocham Gdańsk. Jedyne, czego żałuję, to to, że zabrakło czasu na rejs stateczkiem :c Ale cóż, nie można mieć wszystkiego... Wakacje mijają zdecydowanie za szybko.
''Nominacja do Liebsten Award, jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za ''dobrze wykonaną robotę''. Jest przyznawana dla blogów o mniejszej liczbie obserwatorów, więc daje możliwość ich rozpowszechnienia. Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która cię nominowała. Następnie Ty nominujesz 11 osób (informujesz ich o tym) oraz zadajesz im 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, który Cię nominował.''
Zaczynamy...
1. Jaka jest Twoja ulubiona
fikcyjna para i dlaczego?
Cristina Yang i Owen Hunt z
Grey’s Anatomy:Chirurdzy (Za te pięć sezon wzlotów i
upadków, wiecznych rozstań i wszystkich paskudnych ran jakie sobie zadawali, za
to, ile oboje wycierpieli, gdy próbowali być razem; z jednej strony są ze sobą
nieszczęśliwi, a z drugiej nie potrafią bez siebie żyć. Słowa Owena - Kochanie ciebie boli – idealnie opisują
ich relacje. Razem wyciskali łzy. Dla mnie – najlepsza para z Chirurgów na
zawsze. I pomyśleć, że jedenasty sezon będzie bez Cristiny… Wciąż nie
dowierzam.)
Zuko i Katara z Legendy Aanga (Właściwie, nie wiem dlaczego. Wydaję się być świetnie ze sobą dopasowani; z jednej strony bardzo różni, ogień, woda, ona od początku pełna ideałów, miłości, nadziei, a on musiał się długo uczyć, jak wyzbyć się gniewu… Razem się komponują – po tych wszystkich ranach z przeszłości wreszcie zaczynają się rozumieć. Uwielbiam ich oglądać (niektóre odcinki z trzeciego sezonu widziałam naprawdę mnóstwo razy), czytać FF… Są naprawdę świetni i dla mnie dużo bardziej przekonywający niż Zuko i Mai.)
Sama skrobię dwie historie związane z nimi: Światło jest zaczęte i prawdopodobnie w przeciągu tygodnia pojawi się następny rozdział (wreszcie mam pomysł, jak to ugryźć), a drugą, dziejącą się dużo później, już po pokonaniu Ozaia, na razie mam w zeszycie, ale zapewne niedługo wyląduje tutaj (zaraz po dokończeniu opowiadania związanego ze Star Wars)
Jaina Solo i Jagged Fel z Gwiezdnych Wojen (Jedi i Imperator? Czemu nie. Od początku lubiłam Jaga, od jego pojawienia się w początkowych tomach Nowej Ery Jedi. Był dobrym pilotem i konkretnym bohaterem. Jaina jest w porządku – silna babka, zawzięta. Razem stanowią naprawdę ciekawą parę i trzymałam za nich kciuki. Dla Jainy tylko Jag, nikt inny. Nie Kyp Durron ani nie Zekk).
Zuko i Katara z Legendy Aanga (Właściwie, nie wiem dlaczego. Wydaję się być świetnie ze sobą dopasowani; z jednej strony bardzo różni, ogień, woda, ona od początku pełna ideałów, miłości, nadziei, a on musiał się długo uczyć, jak wyzbyć się gniewu… Razem się komponują – po tych wszystkich ranach z przeszłości wreszcie zaczynają się rozumieć. Uwielbiam ich oglądać (niektóre odcinki z trzeciego sezonu widziałam naprawdę mnóstwo razy), czytać FF… Są naprawdę świetni i dla mnie dużo bardziej przekonywający niż Zuko i Mai.)
Sama skrobię dwie historie związane z nimi: Światło jest zaczęte i prawdopodobnie w przeciągu tygodnia pojawi się następny rozdział (wreszcie mam pomysł, jak to ugryźć), a drugą, dziejącą się dużo później, już po pokonaniu Ozaia, na razie mam w zeszycie, ale zapewne niedługo wyląduje tutaj (zaraz po dokończeniu opowiadania związanego ze Star Wars)
Jaina Solo i Jagged Fel z Gwiezdnych Wojen (Jedi i Imperator? Czemu nie. Od początku lubiłam Jaga, od jego pojawienia się w początkowych tomach Nowej Ery Jedi. Był dobrym pilotem i konkretnym bohaterem. Jaina jest w porządku – silna babka, zawzięta. Razem stanowią naprawdę ciekawą parę i trzymałam za nich kciuki. Dla Jainy tylko Jag, nikt inny. Nie Kyp Durron ani nie Zekk).
2. Możesz wybrać sobie dwa
fantastyczne stworzenia, jakie i dlaczego?
Aa.
Nie mam bladego pojęcia. Nigdy nie zastanawiałam się nad tym, czy potrzebuje do
szczęścia czarodziejskiego kota albo rzucającej uroki tchórzofretki. Chyba
chciałabym s m o k a . Zawsze podobało mi się to, że są tak nieziemskie, budzą
grozę, nieosiągalne i wolne.
3. Skąd bierzesz
pomysły/natchnienie?
Ciężko
powiedzieć. Bardzo różnie. Czasem przychodzi mi do głowy nęcące „gdyby” i
wymyślam jakiś zalążek opowieści. Czasem przeklepuję ją na komputer, czasem
zostawiam, bo jest zbyt pokręcona, zbyt dziwna, zbyt skomplikowana. Zdarza się,
że słucham i obserwuje ludzi – staram się zapamiętywać ich zachowania,
poznawać.
4. Jaka była Twoja ulubiona
bajka Disney'a?
Uwielbiałam
Disney’a. Ciągle się zmienia, dlatego wymienię kilka pierwszych, które
przyjdzie mi do głowy. Król Lew
(jako dziecko widziałam mnóstwo razy, miałam nawet na kasecie), Dumbo (płakałam chyba za każdym razem jak
oglądałam. Baby Mine), może Mała Syrenka, Dzwonnik z Notre Dame, jeszcze Mulan
i Herkules. Gdyby to samo pytanie
zadano mi za tydzień, wymieniłabym pewnie inne.
5. Możesz wybrać sobie
jeden świat ukazany w książce/serialu/anime/czy co tam jeszcze jest, w którym
będziesz żyć. Co wybierasz?
6. Co uważasz o osobach,
które interesują się jakąś serią tylko dlatego, że jest popularna?
Hmm…
Wiele osób dowiaduje się o jakiejś serii właśnie dlatego, że jest popularna.
Nie widzę w tym nic złego. Im więcej fanów, tym lepiej. Nie sądzę, żeby
ktokolwiek interesował się tylko dlatego, że jest popularna i oglądał – dajmy na
to serial – odcinek za odcinkiem, bo wszyscy inni oglądają. Coś musiało przykuć
jego uwagę, coś musiało go zaciekawić. Wiem, że wielu fanów dostaje gorączki,
gdy ktoś zachwyca się filmem, nie obejrzawszy i nie przetrawiwszy książki albo
nie zagłębia się w fabułę całym sobą. Ja podchodzę spokojniej, w sumie – im nas
więcej w jakimś fandomie tym weselej :)
7. Właśnie w tej chwili
rozpoczyna się zombie apokalipsa. Co robisz?
Krzyczę,
panikuję, uciekam, chowam się w piwnicy? Tak, pogratulować rozsądku. Tata miał
kiedyś starą wiatrówkę, ciekawa jestem, czy gdzieś jeszcze jest. Pewnie – gdyby
przeszedł mi atak histerii „ratuj się kto może!” – zaczęłabym jej szukać. Albo
wyciągnęłabym mój stary, drewniany jo – kijek, który został mi jeszcze z
czasów, gdy wyżywałam się na treningach aikido. Mówię kijek, ale jest drewniany
i ciężki, naprawdę można nim rozwalić głowę.
8. Jaki jest Twój stosunek
do osób o innej orientacji seksualnej?
To
pytanie pojawia się bardzo często :) Nic mi do tego, z kim jesteś, jak się
zaspakajasz, kogo kochasz, twoja sprawa, nie zaglądam pod kołdrę, nie wtrącam
się. Ktoś powiedział kiedyś – nie pamiętam kto, ale jeśli zlokalizuje i
przypomnę sobie ten cytat, to wstawię autora – że niezależnie od poglądów,
orientacji, religii będzie dla drugiego człowieka w porządku, jeśli ten też taki
będzie. I ja wyznaję taką zasadę.
9. Co uważasz o ludziach,
którzy nie czytają książek?
Nic…?
Nie mogę powiedzieć czegoś o człowieku, skoro jedyne co o nim wiem, to że nie
czyta. Myślę, że sporo traci – miejsca, który mógłby odwiedzić z bohaterami,
światy, w które mógłby się zagłębić, ludzie, których mógłby poznać przez kartki
– ale widocznie tego nie lubi, jego sprawa. Znam wielu ludzi, którzy po książkę
to tak, no, od święta i nie bardzo, i wielu z nich to moi dobrzy znajomi, a
reszta – obojętni albo nawet swego rodzaju nieprzyjaciele. I odwrotnie – wśród czytających
mam przyjaciół i osoby, przy których zgrzytam zębami.
10. Czy czujesz z jakąś
fikcyjną postacią szczególną więź? Jeżeli tak, to z jaką i czemu?
Chyba
w każdej serii (serial/książka/anime/film) znajdowałam kogoś, z kim próbowałam się
utożsamić, od kogo wyniosłam jakąś naukę, kto był mi bliski, za kogo los
trzymałam kciuki i siedziałam jak na szpilkach, żeby mu się udało, żeby mu się
udało.
April Kepner.
Lubię April, chyba jesteśmy trochę podobne.
11. Na koniec coś łatwego:
Jaki jest Twój ulubiony owoc?
Łatwego?
Poważnie? To n i e jest łatwe. Żadne pytanie, w którym mam
wybrać jedną, konkretną rzecz nie jest łatwe. Truskawki. Arbuz. Jabłko.
Borówki.
Ja wysyłam nominacje do
Kiwi z Życie ma wiele ścieżek...
Kymea Lee z Avatar Legend
Pozdrawiam serdecznie i do zobaczenia w następnym poście :)
Ja wysyłam nominacje do
Kiwi z Życie ma wiele ścieżek...
Kymea Lee z Avatar Legend
Pozdrawiam serdecznie i do zobaczenia w następnym poście :)
DZIĘKUJE <3
OdpowiedzUsuńNie ma sprawy :*
Usuń