Odgrzewam stare kotlety! Bonusik do Huntika jeszcze ze starego bloga Huntik, jakby ktoś by zainteresowany, to moje stare wypociny, trochę się ich wstydzę ;p Inspirowany jednym z moich ulubionych anime "NANA" bonus.
Wieczorem przyszedł, chociaż była pewna, że jest na misji i wróci dopiero za kilka dni. Uśmiechał się zadziornie, ucałował w policzek, jakby była jakaś małolatą i udawał, że nic się nie dzieje, a wszystko jest tak pięknie jak na początku. Wpuściła go do środka, podała herbatę, słuchała gadania, milczała, kiwała głową, bo gdzieś w głębi serca bała się odezwać.
- Chcę z tobą porozmawiać – powiedział spokojnie, ale usłyszała nutę zdenerwowania. Zacisnęła zęby i spojrzała na niego twardo, cholera, przecież wiedziała, że to się tak skończy. Bardziej to czuła niż wiedziała, a jednak stale miała jedną myśl z tyłu głowy: to się nie uda, to nie wyjdzie, to nie dla niej. Kwiaty kupowane w kwiaciarni kilka ulic od domu, wspólne śniadania, rozkosze nocą, kolację w restauracjach, uśmiechu, spacery po Wenecji – to wszystko musiała się kiedyś skończyć. I cały czas bała się tego dnia, gdy powie: „No sorry, fajnie było, ale to już koniec.”. Chciała, żeby już to wreszcie powiedział, żeby mogła pozwolić mu wyjść, żeby mogła znów odrzucić wszelkie emocje.
- Coś nie tak? – spytał zaskoczony, posuwając się bliżej niej. Prawie stykali się ramionami, miała ochotę się odsunąć, jakby każdy dotyk miał przedłużyć jej żal w następnych dniach. Zdała sobie sprawę, że siedzą na kanapie, a gdy byli na łóżku, zawsze kończyło się w jeden sposób, ale nie tym razem. Tym razem miał ona miała dumnie unieść głowę, a on wyjść i mrugnąć do jakiejś paniusi na ulicy, a potem będą udawać, że są t y l k o znajomymi i nigdy nic między nimi nie było.
- Wszystko gra – odpowiedziała, może trochę zbyt twardo. W głowie już układała sobie plan, już wszystko widziała, wiedziała, jak chce zareagować. Może to i lepiej, znów będzie mogła śmiało nazywać siebie niezależną i wolną. I samotną.
Była gotowa, a przynajmniej bardzo chciała wierzyć, że jest. Nie będzie żałosna, nie będzie się płaszczyć, będzie dumna i chłodna, będzie silna tak jak wtedy, zanim go poznała.
- Zhalia.. – powiedział ciepło, patrząc na nią w taki sposób, że gdyby nie wiedziała co zaraz nastąpi, pewnie rzuciłaby się na niego, wbiła w usta, wilgotna z emocji.
- Powiedz to, do cholery! Wyduś to z siebie! Chcę to usłyszeć. Zduszę to w sobie i skonam! – sapnęła słabo, nie wytrzymując czekania. Czemu nie mógł po prostu powiedzieć, że to już koniec, że nie była go warta, że zawsze będzie tylko dziewczyną z ulicy, że nie pasowali do siebie nigdy?
- Kocham cię – wydusił z siebie w końcu, a głos miał zachrypnięty z emocji. Spojrzała na niego zdumiona, wytrzeszczyła oczy i niemądrze rozdziawiła usta. Dopiero teraz zobaczyła, że patrzył na nią z niebezpiecznym niepokojem, jakby bał się oszaleć z niepewności. Wiedziała, ze teraz nastąpi to „ALE”, na pewno nastąpi. – Wyjdź za mnie,
Przez chwilę zamarła, nie ruszała się, sprawiała wrażenia, jakby nie zrozumiała, co do niej powiedział.
- T-tak – jęknęła przez zaciśnięte zęby. Obiecała sobie, że nie będzie płakać, że jest ponad łzami, że jest ponad tymi paniami, które szlochają przy każdej okazji. Po prostu pozwoliła, by się na niej położył, a jego ręce powędrowały pod jej bluzkę. Nigdy nie czuła takiej ulgi.
KYA! To jest moe, słodkie, urocze. Ja ich kocham odnawiasz mi miłość do nich, bo wiesz po tym jak 2gi odstraszył większość racjonalnych fanów i pozostawały tylko Lophio fany widziałam tylko tę parę i jakoś nie miałam weny ani paliwa na Zhante..ty przywracasz mi wiarę w stary fandom i stare Zhante KYA, Kocham kocham kocham to opowiadanie,
OdpowiedzUsuńCieszę się i dziękuję za komentarz :) Zamierzam wrzucić jeszcze sporo takich bonusików, bo lubię od czasu do czasu napisać coś bez większego sensu, taka odskocznia ;p Jak wiesz, uwielbiam Zhante i będzie ich dużo ;)
UsuńAaaahh... uwielbiam DxZ jest urocze, ostatnio mało osób pisało o tej parce a mi bardzo tego brakowało. Strefa Zhali i tu takie zaskoczenie: "wyjdź za mnie" o to było super !!!!!! Ubóstwiam tą parę w Twoim wykonaniu. Pozdrawiam ;p
OdpowiedzUsuńZxD u mnie zawsze, absolutnie ulubiona para z Huntika.
UsuńCieszę sie, że się spodobało. Dziękuję i pozdrawiam :)
Muah. Piękne. Zgadzam się z powyższymi. Ja chcę więcej, :D
OdpowiedzUsuńDzięki^^ Będzie, będzie dużo więcej. Jak pisałam, naprawdę uwielbiam Zhante w każdej postaci.
UsuńNie zaskoczyłaś mnie efektem końcowym, a jednak bardzo miło się czytało
OdpowiedzUsuń